TRZY BŁĘDY PiS-u... |
Redaktor: Kazimierz Kaz Ostaszewicz | |
14.02.2017. | |
TRZY BŁĘDY PiS-u...Błąd pierwszy: Przeprasza, że żyję, ale... nie przeprasza przekonywująco. Błąd drugi: Tłumaczy się, że nie jest winny, ale nie tłumaczy się wystarczająco. Błąd trzeci: JEST U WŁADZY, czyli jest WINNY. Koniec, kropka. Dwa pierwsze błędy są drugorzędne i nie są DO WYBACZENIA. ALE nawet gdyby błagał o wybaczenie i zgodę, tłumacząc, że to on jest w błędzie, zapewniał, że wiernie słucha papieża Franciszka i kocha wszystkich, a najbardziej swoich TOTALNYCH wrogów, to nie uzyska rozgrzeszenia, bo JEST U WŁADZY, czyli JEST WINNY. Ale... gdy wdaje się w dyskusję naiwnie licząc, że ma rację, nawet gdy ja ma, to opozycja i tak nie słyszy jako każdy mądry i totalnie wrogi przeciwnik. Tak więc przegrywa dyskusję już na starcie. Jednak jest pewne słowo, które NIE prowadzi do dalszej dyskusji i i jest jak nokautujący cios w boksie, więc nie wymaga dalszej walki. Tym słowem jest; PRZEGRALIŚCIE. Nie ma najmniejszego znaczenia czy opozycja zgadza się na taki nokaut. Jakby nie wyginała się i czarowała, to statystyki pokazują, że przegrała i PRZEGRYWA, co widać w codziennych sondażach w telewizji, prawda?... Jednak, gdy ten co wygrał jest na tyle głupi, że po słowie PRZEGRALIŚCIE wdaje się w dyskusję, to usłyszy, że KŁAMIE. A co myśli przeciętny Jasiu? Gdy słyszy tysiące razy, że ktoś kłamie to uwierzy. Jest to metoda wypróbowana sto lat temu, bo w 1917 roku, a więc w początkach sprawiedliwości powszechnej. Dlaczego powszechnej? Bo każdego można ukatrupić. Nie rozmawiać więc powinien, ale milczeć i słuchać jak opozycja uderzona słowem PRZEGRALIŚCIE usiłuje gryźć, pieni się i podskakuje, że aż zazdrość bierze wszy na grzebieniu.... Ostatecznie, gdy wyczerpana, gdy zabraknie przymiotników, gdy rozmawia sama ze sobą, to milknie Na każdy argument opozycji totalnej, nawet na pozornie najbardziej logiczny, odpowiada tylko: PRZEGRALIŚCIE I ANI SŁOWA WIĘCEJ! Nawet najbardziej "obywatelscy" i "nowocześni" zmęczą się, bo co to za rozmowa bez... rozmowy. Jest naturą rzeczy martwej, że pada martwa.... Ale... Ta przecież prosta metoda jest najwyraźniej za trudna dla PiS-u, bo tłumaczy się i przeprasza. Każdy frajer tak robi. Bo tylko głupi przyznaje się do winy, zwłaszcza gdy dowodów brak. A niewinny, ale głupi ? Tłumaczy się. Luty, 2017 P.S. Putin pyta Stalina... Jak ma rozwiązać problem demonstrantów.... Stalin: Punkt pierwszy - Rozstrzelać! Punkt; drugi - Pomaluj Kreml na niebiesko. Są pytania? Wiedziałem, że zapytasz o punkt drugi.
|